Jestem polonistą i bibliotekarzem szkolnym. Uważam, że biblioteka szkolna jest niezwykle potrzebną agendą szkoły. To tam dzieje się życie kulturalne placówki oświatowej. Dobrze prowadzona biblioteka jest inicjatorem konkursów recytatorskich, literackich, teatralnych. Jest miejscem spokoju i ciszy, gdzie uczeń może przygotowywać się do referatów, egzaminów. Dobra biblioteka uczy jak korzystać z różnych kompediów wiedzy. Likwidację bibliotek szkolnych uważam za wielce chybiony pomysł.
O potrzebie istnienia biblioteki w szkole pisałam już wiele razy w ciągu ostatnich lat do ministerstwa. Ciągle myślę, ze wykształconym, nadal kształcącym się ludziom na stanowiskach (jakichkolwiek), nie trzeba TŁUMACZYĆ jakie są zadania bibliotek szkolnych, jakie ma obowiązki nauczyciel bibliotekarz itp itd Znowu się mylę? Znowu i ciągle trzeba z elementarzem wyjaśniać, że BIBLIOTEKA PEŁNI ISTOTNĄ ROLĘ W PROCESIE DYDAKTYCZNYM. Biblioteki chciano wykurzyć ze szkół już za poprzedniej ekipy rządzącej. Jakoś się udało wytłumaczyć, że nie tedy droga. Kilka latek minęło i znowu to samo. Spokojnie na pewno było w latach 1987-1998. Wtedy nikt nie wpadał na "genialny" pomysł likwidacji w imię szeroko pojętej oszczędności. Chwilę później zaczęto łączyć biblioteki szkolne z publicznym w efekcie uczniowie, nauczyciele musieli przynosić swoje księgozbiory na zajęcia ponieważ biblioteka publiczna m.in funkcjonuje od 10 do 18-19 a co mieli zrobić gdy zajęcia były od 8? Obcy ludzie przedostawali się przez pomieszczenie biblioteki publicznej na teren szkoły. Jak to się ma do tego, ze ani uczeń nie może opuszczać szkoły ani obcy nie mogą szwędać się po szkole. Taki bibliotekarz traci kontakt z czytelnikiem ze szkoły. Nie ma prawa uczestniczyć w konferencjach RP, nie wie co się w szkole dzieje, jak dostosować do tych potrzeb zbiory, jak pomóc uczniowi, jak mu doradzić. Nic nie wie bo nie ma prawa wiedzieć ponieważ nie jest pracownikiem szkoły. O ile powiedzmy, ze obejdzie się bez biblioteki szkoła zawodowa to podstawowa, średnia ABSOLUTNIE. No chyba, że zadanie polega na tym, żeby społeczeństwo było niewykształcone, głupie, tylko do pracy fizycznej ponad siły za 1800zł brutto. Takim łatwo się steruje. Pracując w bibliotece szkolnej, uwrażliwiam uczniów na potrzeby społeczne, organizuję konkursy na podstawie literatury pozalekturowej, zaznajamiam z bibliotekami naukowymi, zasadami korzystania z nich, organizuję spotkania czytelnicze dla PRZEDSZKOLAKÓW bo to są potencjalni wielbiciele książek, prowadzę zajęcia z edukacji czytelniczej, medialnej, umożliwiam, kieruję wykorzystaniem technologii informacyjnej, można tu pisać i pisać. Czyżby MEN zapomniało o tym , że nadal trwają kontrole w zakresie prawidłowości organizacji i funkcjonowania bibliotek szkolnych. Czyżby inne ministerstwo to zleciło? Które? A co Narodowym Programem Rozwoju Czytelnictwa? Nie mam już siły pisać. Boję się o swoją przyszłość. Przyszłość mojego dziecka, które urodziłam w wieku prawie 45 lat. Mam się cieszyć czy płakać? Pozdrawiam
Pani Minister Jestem nauczycielem bibliotekarzem od 15 lat i o d 2002 roku popularyzuję czytelnictwo i prowadzę działalność wychowawczą na terenie mojego gimnazjum. Przez cały ten czas staram się wprowadzać dzieci i młodzież w świat piękna słowa pisanego. Myślę, że nauczyciele bibliotekarze robią wiele dobrego. Mam takie głosy od absolwentów naszego rejonowego gimnazjum, w którym jest wielu uczniów, którzy w latach uczęszczania do gimnazjum borykali się z problemami rodzinnymi i niedostosowaniem społecznym. Teraz dowiaduję się, że moje gimnazjum zostanie "wygaszone", co dla mnie oznacza utratę pracy. Jestem w momencie kiedy muszę szukać pracy w innej szkole. Teraz okazuje się, że będzie to jeszcze trudniejsze. To tak jakby ktoś uznał, że moja praca jest nieważna i nieistotna. Przykre i smutne. Mój syn jest teraz w szóstej klasie. W wyniku wcześniejszej reformy poszedł jako sześciolatek do szkoły, która gwarantować mu miała, że będzie się uczył w mało licznej klasie i z odpowiednim podejściem. Teraz okazuje się, że jest duże prawdopodobieństwo, że jego klasę połączą z inną klasą, w której wszystkie dzieci poszły jako siedmiolatki. Gdy skończy ósmą klasę to pójdzie do szkoły ponadpodstawowej z uczniami o dwa lata starszymi, którzy teraz są w klasie pierwszej gimnazjum. Będzie rywalizował z dwa lata starszymi od siebie. DOBRA ZMIANA, no cóż dla mnie to jest KATASTROFA
Coraz mniej Polaków czyta. Jest to przerażające. Dlaczego Pani Minister chce odebrać dzieciom łatwy dostęp do książek.Dziecko nie kupi książki a rodziców też nie zawsze stać na nie. To ,że znani/politycy też/ raz czy dwa razy w roku zorganizują "cała Polska czyta" Quo Vadis czy Pana Tadeusza NIE wystarczy.Zostawcie dzieciom biblioteki !!!
Biblioteka szkolna to bardzo ważna pracownia w szkole. Tutaj oprócz lektur dajemy naszym uczniom pole do popisu na wielu płaszczyznach działań okołobibliotecznych. Nie oceniamy, ale wspieramy i staramy się rozwijać ich wybory czytelnicze. Tych co mają wątpliwości nakierowujemy, podpowiadamy. To tutaj uczniowie nieśmiali mogą rozwinąć skrzydła, to tutaj uczniowie nieczytający dostaną coś, co ich zainspiruje do sięganie na półki. Biblioteki to również miejsca spotkań, złapania oddechu, miejce do nauki, przygotowania prezentacji, wyszukania materiałów, zwykłej rozmowy. Biblioteki szkolne są nierozerwalnie związane z życiem szkoły i nie należy tego psuć!
skandal
Pracuję od 41 lat w różnych szkołach jako nauczyciel bibliotekarz. Widziałam dużo zmian w trakcie tej pracy. Dotyczą także degradacji biblioteki szkolnej i statusu nauczyciela bibliotekarza. Obecnie okazuje się, że moja wieloletnia praca jest nikomu niepotrzebną łataniną i zastępstwami oraz, że wcale nie jestem i nie byłam nauczycielem! Bowiem celem biblioteki szkolnej, wg. twórców ostatnich reform, jest "pomoc w wyszukiwaniu informacji z ... internetu!!!". A bibliotekarz jest pomocnikiem traktowanym "per noga" a nie nauczycielem ! Jednocześnie zauważam stopniowy zanik umiejętności czytelniczych wśród młodzieży oraz wręcz pogardę dla książek i tych, którzy je czytają z przyjemnością! Wstyd mi za dereformy, które wierzą w taką przyszłość edukacji!
Przy malejącym czytelnictwie (wg badań GUS) rola bibliotek szkolnych jest szczególnie ważna. Jeżeli nie wykształci się nawyku czytelniczego do ok. 12 r. ż., to potem jest już za późno. Utrudniony dostęp do książki i czasopisma w dzieciństwie = nieczytająca młodzież i dorośli.
Biblioteka jest sercem szkoły. Nie pijemy kawy, mamy mnóstwo pracy. Biblioteka (w której pracuję) tętni życiem, uczniowie i nauczyciele czytają, wypożyczają, korzystają z oferty. Dyrekcja nas wspiera, mamy pieniądze na nowe książki. Czujemy się potrzebne.
Od zarania dziejów najpierw była biblioteka a później szkoła dlatego też projekt likwidacji bibliotek jest niedorzeczny i niemoralny. Ludzie już dawno wywalczyli sobie prawo do nauki w tym także kobiety.
Popieram. Pracuję w bibliotece szkolnej od 25 lat. Teraz nauczyciele bibliotekarze z gimnazjów tracą pracę. Niestety zmiany w szkolnictwie idą w złym kierunku. Biblioteka jest w każdej szkole niezbędna. Tak było od początków istnienia szkół. Dlaczego to zmieniać? Nauczyciel bibliotekarz w szkole to nie tylko bibliotekarz, to nauczyciel na zastępstwa niepłatne, to opiekun na wycieczki, wyjścia, współwychowawca itd. A co z Narodowym Programem Rozwoju Czytelnictwa, z darmowymi podręcznikami?
Pani Minister dla przypomnienia - realizujemy priorytet MEN: Upowszechnianie czytelnictwa, rozwijanie kompetencji czytelniczych wśród dzieci i młodzieży. Chcemy go realizować ustawicznie. Bez bibliotek szkolnych????
Biblioteka szkolna to nie tylko wypożyczanie książek. Każda biblioteka szkolna to miejsce spotkań, rozmów oraz integracji uczniów i nauczycieli. Przenosi się to na kształtowanie postaw prospołecznych i patriotycznych, zachęca do rozwoju na różnych płaszczyznach. Tworzymy nowe pokolenie. Czy proponowane zapisy w nowej podstawie programowej nie ograniczą roli biblioteki tylko do wypożyczalni i to na bardzo uszczuplonych warunkach? A jeżeli tak ma być, to dlaczego? Co na tym skorzystają uczniowie i nauczyciele? Po co zmieniać coś, co świetnie działa od lat?
Nie zgadzam się z tym, że z podstawy programowej kształcenia ogólnego wykreślono wszystkie zapisy o zadaniach bibliotek szkolnych we wspomaganiu realizacji szkolnych treści nauczania. A w propozycjach MEN dotyczących nowego sposobu naliczania subwencji oświatowej pojawiła się koncepcja ograniczenia finansowania nauczycieli bibliotekarzy.
Biblioteka szkolna jest jednym z ważniejszych miejsc w naszej szkole. W bibliotece uczniowie chętnie spędzają czas w czasie przerw oraz przed i po lekcjach – czytają książki i gazetkę szkolną, uczą się, odrabiają zadania, grają w gry planszowe, biorą udział w licznych konkursach.
#463 Jarosław Batkowski 16.03.2017
Brak słów!!!