Obywatelski, niepolityczny protest przeciwko szkodzeniu bibliotekom

Protest poparli:

#665 Ewa Czechowska - Neubauer 16.03.2017

#664 HANNA POSADZY-TOMCZAK 16.03.2017

Biblioteka to jedno z ostatnich miejsc mogących powstrzymać postępujący proces zaniku nawyku czytania, nie tylko wśród młodzieży. Doraźne akcje czytelnicze go nie powstrzymają, potrzebna jest codzienna systematyczna praca. Również propagująca, wychowująca, kulturotwórcza i ułatwiająca dostęp do kultury wysokiej, nie tylko "papierowej". To truizmy - a jednak, jak się okazuje, nieoczywiste.

#663 Karolina Przegiętka 16.03.2017

#662 Lila Grzegorczyk 16.03.2017

#661 Barbara Szypulska 16.03.2017

#660 Weronika Baran 16.03.2017

#659 Boguslawa Półtoraķ 16.03.2017

#658 Teresa Błasiak 16.03.2017

#657 Magdalena Mrozińska 16.03.2017

#656 Anna Niemiec-Cieszkowska 16.03.2017

#655 Violetta Rybicka 16.03.2017

#654 Jolanta Romaowska 16.03.2017

Biblioteka szkolna to szybki dostęp do książki. Sposób na darmowe dotarcie do książki o określonej tematyce i dostosowanej do wieku młodego człowieka. Biblioteki szkolne to pewność w dotarciu do lektury dla każdego ucznia. Biblioteki publiczne tego zadania nie spełnią, bo rządzą się innymi prawami. Przy tak małych zarobkach i dużych cenach książek biblioteka szkolna dla ucznia to zbawienie. Biblioteka szkolna nie zapewnia drenażu kieszeni rodziców.Uczeń po szkole ma inne zajęcia hobbystyczne i nie ma ochoty biegać po mieście i szukać książek w bibliotekach miejskich, ja jako rodzic również nie.Protestuję przeciw likwidacji bibliotek szkolnych, bo nie chcę aby moje dziecko czy inni jemu podobni nie mieli szybkiego dostępu do lektury, kultury i mądrości.

#653 Joanna Drzazga 16.03.2017

#652 Bogumiła Owczarczyk 16.03.2017

#651 Piotr Zimnicki 16.03.2017

#650 Malgorzata Biel 16.03.2017

Jestem nauczycielem z 30 letnim stażem, wykonującym zawód z pasjom i sukcesami( nagrody dyrektorskie i prezydencka). Zawirowania w oświacie zawsze odbijają się na uczniach i nauczycielach, ale degradowanie zawodu nauczyciela bibliotekarza jest najgorszą z możliwych formą oszczędzania. Biblioteka to nie tylko wypożyczanie książek, również miejsce w którym prowadzone są liczne działania czytelnicze propagujące książki i integrujące uczniów. Szkoda skrajności od Narodowego Rozwoju Czytelnictwa do LIKWIDACJI.

#649 Magdalena Szelec 16.03.2017

#648 Urszula Gbyl 16.03.2017

Jestem bibliotekarzem szkolnym z 35-letnim stażem. Prowadzę również Koło Teatralne, opiekuję się gazetką szkolną (istnieje nieprzerwanie od 25 lat!), mam samodzielną stronę internetową biblioteki szkolnej. Nie wiem już, ile razy od 1989 roku biblioteki musiały uzasadniać swój byt. Były, są i będą integralną częścią szkoły! Dla samorządowców (oczywiście, są chlubne wyjątki) jesteśmy "paniami, które tylko podają książki", a najważniejszy jest nauczyciel. A my to kto?

#647 RENATA KOWALCZYK 16.03.2017

#646 Dorota Szafrańska 16.03.2017

Likwidacja bibliotek=rozkwit analfabetyzmu

#645 Katarzyna Rutkiewicz 16.03.2017

#644 Joanna Skalimowska 16.03.2017

#643 Robert Jakacki 16.03.2017

#642 Ewelina Żyła 16.03.2017

#641 Krystyna Gumienna 16.03.2017

#640 Beata Smolorz 16.03.2017

Szanowni Państwo w dobie wysoko rozwiniętej elektroniki, nie pomijajmy i nie ograniczajmy roli książek w życiu dzieci i młodzieży. Dostęp do mediów elektronicznych jest na wyciągnięcie ręki, dajmy możliwość dzieciom i młodzieży posiadać dostęp do wszelkiego rodzaju lektur również na wyciągnięcie ręki. Nie idźmy na skróty. Książka uczy języka polskiego ( i nie tylko ), rozwija wyobraźnię, ale również pozwala wyciszyć się oraz przenieść w spokojniejszy świat, tak bardzo dziś potrzebny. Szanowna Pani Minister, czasem biblioteka w mniejszych miejscowościach to jedyne miejsce, aby wypożyczyć książkę. Biblioteka w miasteczkach i na wsiach jest również miejscem spotkań o tematyce kulturowej. Biblioteka w dużych miastach to ułatwienie i "wyjście" do dzieci i młodzieży ( łatwiej naszym pociechom pójść do biblioteki szkolnej np. na przerwie niż jechać do biblioteki miejskiej ). Poza tym bibliotekarz w szkole to również możliwość rozmów na temat książek, księgozbiorów, organizacja dodatkowych konkursów, angażowanie młodzieży do dodatkowych inicjatyw. Nie ograniczajmy tego dostępu poprzez likwidację bibliotek szkolnych. Z poważaniem Beata Smolorz

#639 Edyta Łakota 16.03.2017

#638 Beata Pater 16.03.2017

Jestem nauczycielem bibliotekarzem z wieloletnim stażem. Biblioteka w szkole często jest miejsce organizowania imprez o charakterze kulturalnym. Nie jest to miejsce gdzie często w opinii publicznej nic się nie robi. To tu dzieci i młodzież mogą spotkać się z pisarzami, poznać specyfikę ich pracy, mogą dowiedzieć się, że za książką kryje się konkretny człowiek. Biblioteki szkolne to miejsca tętniące życiem, dające możliwość różnorakich działań artystycznych. Małe biblioteki szkolne są często jedynymi miejscami, w których można skorzystać z książki, gdyż brakuje bibliotek prowadzonych przez gminy. Można by wymieniać bez końca zalety istnienia bibliotek w szkołach i ich wpływu na proces kształcenia. Usunięcie nauczycieli bibliotekarzy z subwencji oświatowej spowoduje zamykanie małych bibliotek szkolnych co przyniesie niepowetowane straty dla uczniów.

#637 Danuta Ardziejewska 16.03.2017

#636 Anna Dąbek 16.03.2017

#635 Justyna Górnikowska-Bogucka 16.03.2017

#634 Magdalena Żmuda 16.03.2017

#633 Małgorzata Rydzak 16.03.2017

#632 Dorota Michalak 16.03.2017

#631 Jolanta Dyśko 16.03.2017

#630 Bożena Giedziewicz 16.03.2017

Pani Minister! Jak można dbać o rozwój kompetencji czytelniczych uczniów dając przyzwolenie na powolną likwidację bibliotek szkolnych?

#629 Małgorzata Holak-Kumycz 16.03.2017

#628 Malgorzata Szałata 16.03.2017

#627 Katarzyna Kubicka 16.03.2017

#626 Anna Andrzejak 16.03.2017

#625 Maria Ławska 16.03.2017

#624 Monika Szynczewska 16.03.2017

Jest to głupota! W dzisiejszych czasach, gdzie rządzą komputery, telefony i tablety, dzieci MUSZĄ mieć łatwy dostęp do ulubionych książek! Po co tworzyć nowe projekty, które mają dofinansować szkolne biblioteki, skoro później chcecie je zlikwidować!!?? To wywalanie OBYWATELSKICH pieniędzy w błoto!

#623 Agnieszka Sawczuk 16.03.2017

#622 Nina Domagalska 16.03.2017

#621 Urszula Madej 16.03.2017

Uprzejmie proszę dotrzymywać obietnic składanych nauczycielom, wśród nich zaś nauczycielom bibliotekarzom. Jaki był sens organizować szkolenia (uczestniczyłam w grudniu 2016r. w jednym z nich), w czasie których podaje się proponowany tekst Podstawy programowej dotyczący ważnej roli bibliotek szkolnych, kiedy teraz - po podpisaniu Ustawy - tekst znika!!! Pytanie brzmi: w jaki sposób chcecie Państwo rozwijać kompetencje czytelnicze uczniów, jeśli zabierzecie im ze szkół biblioteki? Uczniowie, którzy są "oporni" czytelniczo mogą i korzystają z bibliotek szkolnych, choćby wypożyczając lektury. Jeśli zlikwidujecie Państwo biblioteki w szkołach, nie sądzę by tacy uczniowie zechcieli poszukać w okolicy biblioteki publicznej, by zdobyć potrzebną książkę. Co zrobicie Państwo z wykształconymi nauczycielami bibliotekarzami, gdzie znajdą zatrudnienie? Przecież dyrekcja szkoły nie rozciągnie etatów, i tak musi znaleźć miejsce dla przedmiotowców. Polecam Państwa uwadze kilka tych refleksji. Z poważaniem, U.Madej

#620 Ewelina Olejnik-Pieprzyca 16.03.2017

#619 Joanna Socha 16.03.2017

#618 Agnieszka Witkowska-Szkoła 16.03.2017

#617 Emilia Wolska 16.03.2017

#616 katarzyna kozowy 16.03.2017